Poezja
2010
___________________________________________________________
Kochana
Siedzisz na molo
Nie odwracasz głowy
Widzę tylko
Twoje włosy
falujące delikatnie na wietrze
W dłoni
jeszcze trzymasz szczotkę
którą przed chwilą
je rozczesałaś
Odwróć się
Odwróć się
chociaż raz
i
pozwól zapamiętać
swój wyraz twarzy
w tej chwili
Kochany
Nie odwrócę głowy
Nie chcę
Nie chcę
by Twoim ostatnim wspomnieniem
były łzy
spływające po mojej brodzie
Lepiej
Lepiej
zapamiętaj kosmyki
w których chowałeś
zmarznięte
zlęknione
opuszki palców
___________________________________________________________
Kochana
Śnij mnie
Błogim snem wolności
Lekką drzemką
I koszmarem najstraszniejszym
Śnij mnie
Snem nieśmiałym jak poranek
Snem nieśmiałym jak poranek
Nocną marą
Przedświtu jawą
Śnij
Aż
Bezkres nocy
odda mi Ciebie
na wieki
Kochany
W miejscu
gdzie jasność łączy się z mrokiem
W godzinie utraty wspomnień
i niepamięci mojej
Będę czekać na Ciebie
Będę czekać na Ciebie
Wiem
Ty mnie wyzwolisz
___________________________________________________________
Kochany
Jestem tam
gdzie nie sięga wzrok
Czuję to
Czuję to
czego serce już pojąć nie może
Zatonęłam
w owalu księżyca
Kochana
Czy zrozumiem
Czy odnajdę
Czy wytrzymam
Pomóż mi przez to przejść
Pomóż mi przez to przejść
___________________________________________________________
Kochana
Wiem
zbyt długo mnie nie było
Wiem
zbyt łatwo zraniłem
Wiem
zwątpiłaś
Wierzę
że się nie zmieniłaś
Kochany
Samotnie
tak długo wierzyłam
Obolała
Obolała
ukojenia nie szukałam
Wtrącona w bezsłowie
straciłam pragnienie rozmowy
Nie wiem
czy się jeszcze odnajdę
w Twoim sposobie kochania
___________________________________________________________
Kochana
Tak wiele uczuć
zrodzonych
Chwil tyle
uczczonych
Przyszłości niewiadomych
zaczajonych
i
Tyle myśli
rozrzuconych
Chaos
Wygrał strach
Kochany
Już nie bój się
Spójrz
Stworzyliśmy życie
Twoje
Moje
Nie nasze
Nie ma w nim strachu
A może
jest
___________________________________________________________
Kochana
Za słowa
każesz mnie
milczeniem
Ale powiem
póki pamiętam
co chcę Ci powiedzieć
Nim milczenie
Nim milczenie
za złoto uznam
Kochany
Milczenie
Kara czy nagroda
Zbyt wiele słów
Przemyślanych lub nie
Zapamiętanych
Pogrzebanych
Na nowo odkrywanych
___________________________________________________________
Kochany
Przetańczyłam z Tobą
połowę swojego życia
W zawirowaniu
W zapomnieniu
Nie raz
rytm zatraciłam
ale
Gdy Ty prowadzisz
zawsze go odnajduję
Nie zwalniaj uścisku dłoni
Kochana
Tańczę z Tobą tyle lat
i tańczyć nie przestanę
Nie raz się zdarzyło
Przyznaję
Jeden obrót za dużo
Nadepnąć Twoją stopę
Upadek
Uczę się całe życie
i mistrzem nigdy nie będę
lecz
Dzięki Tobie wierzę
w każdy kolejny takt
___________________________________________________________
Kochana
Zapomniałem
Twoje oczy
Zapomniałem
Zapomniałem
dłonie Twoje
Dotyk palców
zapomniałem
Włosów zapach
Wargi
Skórę
Lecz
Pamiętam sen
przy Tobie
bo go nigdy
nie zaznałem
Kochany
Nie przypomnę Ci siebie
Nie ożywię pamięci
Zapomniałeś
bo chciałeś
Mam więc prośbę
do Ciebie
Nie przypominaj mi więcej
___________________________________________________________
Kochany
Nie każ mi
ciągle tęsknić
Nie każ mi
nadal wierzyć
Nie każ mi
czekać na cud
choćby
nanosekundę dłużej
Zasiane ziarno zaczyna kiełkować
Kochana
Cud już się zdarzył
Nie widzisz
Glorię śpiewają
Nie słyszysz
Nie gaś światła nadziei
Nie zamykaj oczu
Nie zbieraj plonów zwątpienia
___________________________________________________________
Proszę Pani
Nic się Pani nie zmieniła
Tylko włosy trochę bielsze
Tylko usta trochę bledsze
Nic się Pani nie zmieniła
Tylko oczy mniej zaszklone
Tylko dłonie trochę śmielsze
Chyba Pani wypiękniała
Proszę Pana
Jak to dobrze
Zostawił Pan na ławce
trzydzieści lat temu
Przynosiłam tę książkę co tydzień
Z nadzieją
___________________________________________________________
Proszę Pana
Jest Pan nieroztropny
Bezpośredni
Zbyt odważny
Proszę Pana
Spojrzeniem
Nie dotykając
Dosięga Pan
wszystkich zmysłów
zakamarków intymności mojej
Proszę Pana
Przecież nawet
nie przeszliśmy jeszcze
na ty
Proszę Pani
To Pani
Kusi
Wzrok przyciąga
Piękno skromności
obezwładnia źrenice
Pani wybaczy
nie przeproszę
Nie żałuję swojego bezwstydu
___________________________________________________________
Proszę Pani
Gdzie się Pani podziewała
Całe życie
Pani szukałem
Całe życie
na Panią czekałem
Proszę Pana
Ja
przez te wszystkie lata
mieszkałam
naprzeciwko Pana
Proszę Pana
___________________________________________________________
Proszę Pana
Czy mogę Pana prosić
do tańca
Za mą śmiałość
Za mą śmiałość
najmocniej przepraszam
Kobiety
z wiekiem stają się
rozważniejsze
Ta szansa
nie może być
kolejną straconą
Proszę Pani
Latami czekałem
na pierwszy krok
kobiety
Za mą nieśmiałość
przepraszam najmocniej
To strach
___________________________________________________________
Proszę Pani
Podchodzę
Po cichu
Z zaskoczenia
Szybko siadam
przy Pani
Najbliżej
jak się da
Mało światła
Dużo wina
Z krzesła zwisa
Pani długi płaszcz
Proszę Pana
Wino cicho
w głowie śpiewa
Country w sali
płynnie gra
Nie obawiam się już Pana
Pański kapelusz założyłam
Pasuje mi
Prawda
Zdejmuję buty
Prostuję plecy
Zamykam oczy
Tak może Pan
___________________________________________________________
Proszę Pana
Nie słucha Pan mojego wykładu
Czyżby temat nie był ciekawy
Uprzedzam
notatek Pan nie dostanie
Proszę Pana
Proszę nie zapominać
Tutaj jest Pan studentem
Proszę Pani
Wiem doskonale
tutaj
nie jest Pani
moją żoną
Profesorka się znalazła
___________________________________________________________
Proszę Pani
Jak Pani chodzi
Ludzi na drodze Pani nie widzi
Co Pani najlepszego zrobiła
Wszystkie jajka na bruku
Proszę Pana
Pan by się nie wymądrzał
tylko
Podniósłby mnie Pan z kolan
Gbur
Cham
___________________________________________________________
Proszę Pani
Umawialiśmy się
co do zakresu
Pani obowiązków
Zdaje się
że zaniedbuje Pani
niektóre z nich
Proszę Pana
Drogi szefie
Znam doskonale
swoje obowiązki
Te pisane
i
nie pisane
Zaraz przyniosę Panu kawę
Józiu
a ciastko też chcesz
___________________________________________________________
Proszę Pani
Choćby mnie Pani unikała
Choćby się Pani nie przyznała
Choćby się Pani wypierała
Nie ucieknie Pani od tego
Stało się
Zmieniając miejsce zamieszkania
siebie Pani nie zmieni
Proszę Pana
Choćbym Pana oszukała
Choćbym męża okłamała
Szczęścia nigdy nie odnajdę
i
spokoju już nie zaznam
Chyba że
na torach siądę
Chyba że
na torach zasnę
___________________________________________________________