Skip Navigation
 

Recenzje

Recenzja tomiku "Między źrenicami" - Witold Biedak (2008)

 

Gorąco polecam Czytelnikom lekturę wierszy Justyny Kędzi, zamieszczonych w kolejnym tomiku. Są to utwory liryczne na wskroś osobiste, nastrojowe, wyciszone, o zwartej i szczelnej kompozycji. Język wierszy jest precyzyjny, obrazowy i cechuje go oszczędny dobór środków poetyckich. Na pochwałę zasługuje coraz bardziej oszlifowana forma artystyczna tych utworów.


"Ja" liryczne nowych wierszy wypowiada się bardzo dyskretnie, w sposób kameralny. Czyni obserwacje przyrodnicze, analizuje stany swoich uczuć i myśli, wypowiada się o współczesnych ludziach, zarzucając im chłód uczuć i obojętność na los innych.


Odnosi się wrażenie, że podmiot liryczny marzy za szeroko rozumianą wolnością, chce wyzwolić się z osamotnienia, zmienić swój dotychczasowy tryb życia. Ma w sobie niezachwianą wiarę w dobro i mądrość człowieka, w istnienie idealnego świata i idealnej Miłości: "(...) A jutro wyruszę dalej/ jak ta ćma/ - do światła" ("I dokąd zaszłam").


Podmiot liryczny tych utworów w dużej mierze można utożsamiać z ich młodą autorką – Justyną, osobą przyjazną, wrażliwą, o ciepłych uczuciach i zainteresowaniach humanistycznych.


Jako autor tej recenzji, były nauczyciel Justyny, dumny jestem z Jej osiągnięć poetyckich i życzę dalszych sukcesów.

 

 
 
« powrót|drukuj